Zielona Ostatnia Mila – co to jest i jak wpływa na TSL?

Nie ulega żadnej wątpliwości, że transport ma negatywny wpływ na środowisko. Odpowiednie zmiany w organizacji łańcucha logistycznego mogą jednak znacznie go ograniczyć. Omawiamy, czego dotyczy jeden z najnowszych trendów, czyli tzw. Zielona Ostatnia Mila i jaki ma wpływ na branżę TSL!

Czym jest tzw. Zielona Ostatnia Mila?

Ostatnia Mila to określenie nawiązujące do angielskiego Last Mile Delivery, czyli ostatniego etapu dostawy towaru. Jest on niezwykle ważny, ponieważ to właśnie on ma największy wpływ na czas doręczenia oraz satysfakcję odbiorcy. Szacuje się, że wiąże się z nim około 40-45% kosztów operacyjnych.

Rosnąca świadomość konieczności dbania o środowisko naturalne, a także wynikające z niej zmiany w przepisach i normach sprawiają, że branża TSL stara się być coraz bardziej ekologiczna. Dostawy w skali lokalnej i globalnej wiążą się bowiem z ogromną emisją CO2. Zielona Ostatnia Mila to idea, która zakłada ograniczanie szkodliwości dostaw do odbiorców końcowych.

Zrównoważony łańcuch dostaw obejmuje m.in. lepsze planowanie tras, redukcję pustych przejazdów czy ograniczanie zużycia papieru i plastiku (m.in. opakowania, etykiety przewozowe, dokumenty). Jeśli jednak logistyka ma być bardziej eko, konieczne jest wdrażanie zmian właśnie na ostatniej mili.

Green Last Mile i eco-logistics – jakie są nowe trendy w TSL?

Raport Last Mile Experts z ubiegłego roku wykazał, że trudno jest rozwiązać problem emisji spalin w obszarze ostatniej mili. Głównym trendem ma być popularyzacja pojazdów elektrycznych w miastach. Wymiana floty będzie jednak następować stopniowo, ze względu na jej wysokie koszty, a także niedostatecznie rozbudowaną infrastrukturę – głównie małą liczbę stacji ładowania.

Bardzo ważnym zagadnieniem jest optymalizacja dostaw w kanale B2C. Najbardziej wydajnym i dobrze odbieranym przez klientów rozwiązaniem są opcje odbioru poza domem, czyli m.in. automaty paczkowe oraz punkty PUDO (PickUp Drop Off). Dodatkowo przewoźnicy najprawdopodobniej mają przekonać się do wprowadzania rowerów cargo i microhubów, jak ma to już miejsce np. w Austrii.